15.06.2012

Rozdział 35 - " Liczysz się tylko ty "

Obudziłam się dzisiaj dosyć wcześniej bo było przed 8. Niall spał nie chciałam go budzić, więc wstałam po cichu, owinęłam się szlafrokiem i zeszłam na dół. Pani Maura już nie spała i kręciła się po kuchni.
- Dzień Dobry - powiedziałam lekko zaspanym głosem
- O witaj Alice - uśmiechnęła się do mnie - Wyspałaś się . ? - zapytała
- Tak - odpowiedziałam
Pani Maura zrobiła mi śniadanie. Podczas jedzenia bardzo miło mi się z nią rozmawiało, jest bardzo przyjazną osobą. Opowiedziała mi śmieszne historie z życia Niall'a np: to jak biegła wokół domu i krzyczał "jestem kapitan ziemniak". Pokazała mi zdjęcia powiem, że Niall był taki słodki z resztą nadal jest. Za chwilę zjawił się w progu wiecznie głodny Horan. Czekał z niecierpliwością aż mama zrobi mu pyszne omlety z serem. A tak dzisiaj jest 24 grudnia czyli Wigilia oraz, nasz kochany Lou ma urodziny. Dochodziła godzina 11 : 30. Zapytałam się mamy Niall'a czy mam jej pomóc w przygotowaniach ale nalegała że nie trzeba a po za tym jestem goście. Była strasznie upartą kobietą już wiem po kim Niall to ma. W takim razie pójdziemy z Niall'em kupić prezent, dla Pana Horan'a i Grega bo dla Pani Maury znalazłam idealną sukienkę która na pewno się jej spodoba.. Razem z blondaskiem poszłam na górę, on poszedł do łazienki wziąć prysznic a ja do jego pokoju. Ubrałam się w To. Moje włosy zostawiłam rozpuszczone, a na twarz nałożyłam delikatny makijaż. Niall jeszcze siedział w łazience, więc postanowiłam trochę rozejrzeć się po pokoju. Moją uwagę przykuła szkatułka która leżała na biurku. Wiem, że nie powinnam ale wzięłam ją do ręki i otworzyłam. Na samym spodzie znalazłam zdjęcia Niall'a z jego byłą dziewczyną. Po cholerę mu to zdjęcie , zabolało mnie coś w sercu. Usłyszałam jak Niall wychodzi z łazienki, momentalnie odłożyłam szkatułkę na miejsce i usiadłam na łóżku.
- To jak idziemy , ? - zapytał wchodząc do pokoju
- Tak - wstałam z łóżka
- Co się stało . ? - zapytał dało się zauważyć, że mój wyraz twarzy z radosnej zmienił się w smutny
- Nie nic możemy iść - chwyciłam torebkę i wyszłam z pokoju
Wyszliśmy z domu w spacerem ruszyliśmy w kierunku centrum miasta. W drodze do centrum  praktycznie mówił tylko Niall. Do centrum szliśmy około 20 minut. Dla Pana Horan'a kupiliśmy perfumy i to bardzo dobrej marki a dla Greg'a zegarek, te prezenty będą od nas obojgu. Wyszliśmy ze sklepu, mieliśmy już wracać do domu kiedy rozległ się krzyk.
- Niall , !- usłyszałam damski głos

*oczami Niall'a*

Usłyszałem jak ktoś mnie woła odwróciłem się i bardzo szybko tego pożałowałem. Stała tam Holly moja była dziewczyna zerwałem z nią za nim poszedł do X - Factor'a, od tamtej pory nie utrzymuje z nią kontaktu. 
- Cześć - podeszła do nas i przywitała
- Cześć - odpowiedziałem ale szczerze miałem ochotę z stamtąd odejść
- Co tam u ciebie . ? - zapytała a po chwili dodała - A to kto . ? - wskazała na Alice
- To jest Alice moja dziewczyna - powiedziałem 
Wyraz twarzy Holly ewidentnie się zmienił, można powiedzieć że była zaszokowana tym co powiedziałem. 
- To ja może już pójdę - odeszła od nas
W drodze do domu Alice nie odezwała się do mnie ani razu.
- Alice stój . ! - zatrzymałem ja
- Co . ? - powiedziała zdenerwowanym głosem
- Czemu od się nie odzywasz i jesteś taka inna od wyjścia z domu . ? - zapytałem się jej
- Czemu .? Serio się pytasz to ci powiem . ! - krzyczała - Znalazłam zdjęcie twoje i tej całej Holly powiesz mi po co jest ci to nadal zdjęcie - nadal krzyczała 
- Ja..ja..przepraszam - powiedziałem załamanym głosem
- Kocham Cię wiesz o tym bardzo dobrze ale czasami mam dość tego wszystkiego - łza poleciała jej po policzku
- Też Cię Kocham nawet nie wiesz jak bardzo dla mnie liczysz się tylko ty - teraz mi samemu łza poleciała po policzku - Przepraszam - przytuliłem ją
Ona nic nie odpowiedziała tylko wtuliła się we mnie po czy pogłaskała mnie po policzku i pocałowała delikatnie. Już spokojnie wróciliśmy do domu. Obiecałem Alice, że kiedy wrócimy wywalę to zdjęcie.




* oczami Alice *

Kiedy od razu weszliśmy do domu mama Niall'a powiadomiła nas że kolacja wigilijna zaczyna się o 16 : 00. Mieliśmy jeszcze około godziny , więc ja poszłam do łazienki a Niall poszedł ładnie zapakować prezenty. Mam nadzieję że spodoba mu się mój prezent, udało mi się załatwić coś specjalnego. Po prysznicu ubrałam się w TO ( tylko że bez torebki ). Moje włosy związałam w koka i nałożyłam lekki makijaż na twarz. Z łazienki skierowałam się do pokoju Niall'a siedział tam na łóżku ubrany w biały sweterek, czarne rurki i do tego białe buty nad kostkę. Jego włosy jak zwykle idealnie ułożone. Było za pięć 16 więc razem z Niall'em zeszliśmy na dół. Niall dał prezenty pod choinkę i usiedliśmy już wszyscy do stołu. Na sam początek jak tradycja nakazuje jest modlitwa potem dzielenie się opłatkiem a na końcu zajadanie się pysznymi potrawami jakie się przygotowało. Po zjedzonej kolacji przyszła pora na prezenty. Najpierw ja wraz z Niall'em rozdaliśmy prezenty dla Państwa Horan i Greg'a. Pani Horan bardzo podobała się sukienka, Pan Horan też był zadowolony z prezentu a Greg'owi chyba bardzo się spodobał zegarek bo od razu go założył. Potem dostaliśmy prezenty od nich ja dostałam taką torebkę od Greg'a bardzo mi się spodobała a od Państwa Horan dostałam taką sukienkę i do tego te boskie buty powiem wam, że bardzo trafili w mój gust. Pewnie się zastanawiacie co dałam Niall'owi a tak on dostał płytę Justina Bibeber'a BELIEVE z dedykacją specjalną dla niego i dwa bilety na jego koncert z przepustkami VIP, Niall cieszył się jak mała dziewczynka, ja też się cieszyłam że mu się spodobał prezent. 
- Proszę to dla ciebie - podał mi małe czerwone pudełeczko po tym jak się uspokoił. Wzięłam pudełko a w środku był o to taki przepiękny pierścionek .
- Jeju Niall to jest wspaniały prezent - usiadłam mu na kolana i pocałowałam w usta
- Cieszę się że ci się podoba - uśmiechnął się
Jeszcze chwilę siedzieliśmy na dole z rodzicami Niall'a i z Greg'iem po czym poszliśmy na górę do pokoju.
- Tylko tam nie rozrabiać . ! - krzykną rozbawiony Greg ja też się zaśmiałam a Niall przewrócił oczami
Niall poszedł na chwilę do łazienki a ja za ten czas przebrałam się w piżamę, wzięłam laptopa i usiadłam na łóżku. Jak obiecałam robię dzisiaj prezent dla polskich Directioner i napisałam i tweet'a że mają zagwarantowany koncert w Polsce po kilki sekundach już było + 50 RT i FAV.  Zaraz zaczęły przychodzić do mnie wiadomości typy " Jeju dziękujemy " i " Kiedy będzie , ? " odpisałam kilku osobą, po czym jeszcze napisałam życzenia dla Louis'a i po chwili wyłączyłam laptopa. Za jakąś chwilkę w pokoju pojawił się Niall i od razu położył się koło mnie.
- Dziękuję za cudowny prezent - powiedział po czym mnie pocałował
- Proszę a ja tobie też bardzo dziękuję - uśmiechnęłam się
Jeszcze chwile rozmawialiśmy po czym zasnęłam wtulona w tors Niall'a.




* No jest 35 ale żem się rozpisała ; ). Mam nadzieję że rozdział się spodobał. Jak widzicie wszystko jest dobrze w życiu Niall'a i Alice ale to może się nie długo zmienić.Chyba że będę taka dobra i nie zmienię. Jak chcecie abym was powiadamiała o rozdziałach to zostawcie swojego TT w komentarzach. Nowy rozdział będzie najprawdopodobniej w Niedzielę ale to wszystko zależy od was. Wiem że dziękuję za to w każdym rozdziale ale jeszcze raz dziękuję osobą które odwiedzają bloga i zostawiają komentarz to dzięki wam praktycznie blog istnieje bo dodajecie mi chęci aby napisać nowy rozdział.  Jutro Polska - Czechy . !  Jak myślicie kto wygra . ? *
Pozdrawiam was Martuu ; 3

5 komentarzy = Nowy rozdział ; )

Przepraszam za jakiekolwiek błędy. !

14 komentarzy:

  1. Ojojojo . : p Ten rozdział jest po prostu booski ! ♥ Kocham cię Marta ! < 3

    OdpowiedzUsuń
  2. Jejciu chyba jeden z najlepszych napisanych przez Ciebie rozdziałów *-*
    Bardzo bardzo romantycznie :*
    Cudowne opowiadanie . Czekam na nexta *-*

    OdpowiedzUsuń
  3. Kocham, kocham, kocham twój blog ! Czekam na następny <3 Wpadnij też do mnie onedirectionimaginyyy.blogspot.com ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocham tego bloga

    OdpowiedzUsuń
  5. Blog genialny, dodaję do obserwowanych ;)
    zapraszam do siebie -> http://hungry-for-affection.blogspot.com/ - Blanca <3

    OdpowiedzUsuń
  6. zaaaajebiste <3
    zapraszam do mnie gdzie ukazał się 30 rozdział
    http://galaxy-strawberry.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Zajebiste <3 jak zresztą wszystkie .
    Ale uważam ,że te stylizacje < chodzi mi o tą 1i prezent od Grega> są kiczowate.
    Oczywiście , tylko według mnie i jeżeli tobie I innym się podobają to OK , respektuję to :)
    Ale reszta rzeczy jest w jak najlepszym porządku , pozdrawiam i czekam na kolejny .

    OdpowiedzUsuń
  8. hehehehhe fajnie !!!! Nie mogę się doczekac następnego ^^ to może jak opisałaś wigilię Nialla i Alice , to może jeszcze opisz pozostałej czwórki ze swoimi dziewczynami , co ? :D

    OdpowiedzUsuń
  9. hej, zapraszamy na nowy blog z opowiadaniem o 1d. jeżeli wam się podoba to komentujcie&obserwujcie - http://hard-bland-sensitive.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Po prostu kocham tego bloga! Jest na serio super i już nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Super blog! już nie mogę doczekać się następnego rozdziału! :D

    Jeżeli mogłabyś to wpadnij do mnie: http://isthereonlyonedirection.blogspot.co.uk/

    Dzięki! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  13. już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału!!!
    korzystając z okazji serdecznie na moje nowe opowiadanie z 1D gdzie pojawił się już 2 odcinek! zapraszam ♥ http://imharrysgirl.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Awrrrr dawaj następne

    OdpowiedzUsuń