Dzisiaj już wracamy do Londynu wszystko dobrze się układa, mogłoby tak zawsze być. Dzwoniła do mnie Rosy powiedziała bardzo ciekawą rzecz a właściwie to taką że Zayn jest w związku z Camill powiem szczerze że bardzo się cieszę. No tak wstałam bardzo wcześniej to nie było do mnie podobne. Moje słońce jeszcze spało, ja za ten czas poszłam do łazienki wykonałam poranną toaletę i ubrałam się w to . Moje gęste włosy zawiązałam w koka i nałożyłam delikatny makijaż na twarz. Po cichu zeszłam na dół i poszłam do kuchni przygotować śniadanie. Z lodówki wyciągnęłam wszystkie potrzebne składniki do zrobienia naleśników. Miałam już wszystko gotowe więc wzięłam się do roboty. Minęło pół godziny a na stole stały już świeżo upieczone naleśniki z polewą czekoladową., brakowało już tylko Niall'a aby to wszystko zjadł. Z powrotem poszłam na górę aby obudzić mojego głodomorka, po cichutku weszłam do sypialni, podeszłam do łóżka i nachyliłam się nad uchem Niall'a.
- Wstawaj - szepnęłam
- Zaraz - odpowiedział
- Nie wstajesz to ja zjem te pyszne naleśniki - uśmiechnęłam się
- Naleśniki. ! - jego oczy zrobiły się od razu jak 5 złoty - Już wstaję - rzeczywiście wstał. Razem zeszliśmy na dół, Niall od razu usiadł do stołu i zaczął kosztować naleśniki.
- Te naleśniki były przepyszne - brał ostatniego gryza
- Dziękuję - posłałam mu ciepły uśmiech - To co dzisiaj wracamy do Londynu, ? - zapytałam
- No niestety kotek wiem że chciałabyś jeszcze zostać ale musimy - odpowiedział
- Nic nie szkodzi rozumiem - wstałam od stołu i zebrałam brudne naczynia
- A mam coś dla ciebie - krzyknął Niall - Miałem ci to dać w dniu naszej miesięcznicy - podszedł do mnie - Proszę - wyjął pudełko jakieś pudełko ze spodni i podał mi je. Wzięłam je i powoli otworzyłam, w środku był śliczny naszyjnik ( wyglądał tak ) .
- Jej Niall nie wiem co powiedzieć on jest prześliczny dziękuję - cmoknęłam go w usta
- To dla całego mojego świata - uśmiechnął się i złożył mi pocałunek na moich malinowych ustach - Pozwól że ci założę - podałam mu naszyjnik i obróciłam się tyłem do niego, kiedy założył mi naszyjnik, ja poszłam na górę spakować się. Po godzinie męczącego pakowania w końcu skończyłam. Z ciężką walizką zeszłam na dół gdzie czekał na mnie gotowy Niall ten to zawsze szybki jest. Pod domkiem czekała taksówka która miała zawieść nas na lotnisko. Szybko załadowaliśmy się do taksówki i ruszyliśmy na lotnisko. Po 30 minutach byliśmy na miejscu Na lotnisku ruch jak zwykle ale dzisiaj o wiele większe tak są fanki Niall'a skąd one to wiedzą że dzisiaj wracamy do Londynu, kiedy weszliśmy od razu na Niall'a rzuciły się fanki ja stanęłam z boku. Widziałam jak Niall bardzo kocha swoich fanów, darzy ich naprawdę wielki szacunkiem. W pewnym momencie podeszła do mnie dziewczynka około 10 lat.
- Mogę sobie zrobić z Panią zdjęcie, ? - zapytała cieniutki głosem
- Oczywiście - uśmiechnęłam się i ustawiłam się do zdjęcia
- Dziękuję - dziewczynka podziękowała i odeszła z mamą
Kiedy Niall'owi udało się w końcu wydostać się od fanów ruszyliśmy na odprawę. Po godzinnej odprawie byliśmy już w samolocie. No to przed nami 12 godzin lotu, wtuliłam się mocno w Niall'a i zasnęłam..
- Proszę zapiąć psy za 20 minut lądujemy w Londynie - obudził mnie głos stewardesy
Momentalnie się przebudziłam spojrzałam w bok i zauważyłam że Niall śpi od razu go poklepałam
- Co się dziej - obudził się
- Nic tylko lądujemy - powiedziałam
- Aha to super - cmoknął mój policzek
W końcu samolot wylądował cieszyłam się że jestem już w domu po Niall'u tez można było to zauważyć.
Po odebraniu bagaży wsiedliśmy do pierwszej lepszej taksówki ponieważ kochany Lou zapomniał że ma po nas przyjechać. Droga do domu Directioner nie trwała długo może dlatego ze nie było korków w mieście. Nareszcie dojechaliśmy do domu, od progu przywitał nas już Liam z Rosy, przeprosili nas za Lou.
- A gdzie jest Harry, ? - zapytałam
- Hmm nasz Harold poszedł na randkę - powiedziała Rosy
- Że co .? - zapytał Niall który zakrztusił się wodą
- No tak umówił się z Enie - dokończył Liam
- Oo Enie to będzie dla niego idealna dziewczyna - uśmiechnęłam się
* W tym czasie na randce Enie i Harry'ego z perspektywy autorki *
Hmm Harry i Enie niby z innych światów a tyle ich łączy, mamy przykład na Alice i Niall'u. Niall wielka gwiazda marzy o nim każda dziewczyna a Alice to zwykła dziewczyna z Polski której życie nie było idealne. A to właśnie Niall ją wybrał kto by pomyślał. No dobra wracamy do Enie i Harry'ego którzy właśnie spacerują sobie po parku. Harry chłopak którego pragnie milony dziewczyn a Enie zwykła osoba z wieloma problemami i połączyło ich wielkie uczucie które nazywamy miłością.
- Ehm Enie - przerwał ciszę Harry
- Tak - popatrzyła się na niego
- Wiesz zakochałem się - powiedział
- Czemu mnie to mówisz ,? - zapytała się
- Bo właśnie w tobie - zatrzymał się i spojrzał jej prosto w oczy
Kiedy Enie zobaczyła te piękne zielone oczy kolana jej wymiękły, widziała w jego oczach że czeka na odpowiedź.
- Wiesz Harry bo tak się składa że ja w tobie też się zakochałam - Harry nic nie powiedział tylko złożył namiętny pocałunek na ustach dziewczyny.
Od dzisiaj mamy następną parę więc wszyscy chłopcy z 1D w moim opowiadaniu są zajęci ale czy te miłości będą trwały długo przekonacie się sami : )
"Nie liczy się odległość tylko uczucie które was wiąże "
* sialalala napisałam już 32 przepraszam że taki mdły ale brak weny ; / Ale obiecuję że się poprawię następny rozdział dodam w sobotę albo niedzielę so sorry że tak późno ale jutro nie mam mnie cały dzień w domu. Mam nadzieję że rozdział się spodoba. Aha i na koniec do niektórych osób ja jastem zwykłą amatorką i nie piszę zawodowo więc nie czepiajcie się mnie . ! A teraz dziękuję osobą które czytają i komentują ♥ Z boku jest ankieta jeśli czytasz kliknij " TAK". Pozdrawiam was Martuu ; 3
Za wszelkie błędy przepraszam . !