- Lecimy do Paryż - mina moja momentalnie zmieniła się w zdziwioną
- Jeju - wyjąkałam
- Podoba ci się niespodzianka - spytał
- Oczywiście że tak - pocałowałam go.
Paryż zawsze marzyłam że odwiedzić miasto zakochanych a dzisiaj po raz kolejny Niall spełnia moje marzenia. Nawet sobie nie wyobrażają niektóre osoby jak go kocham jest dla mnie wszystkim, nie wiem co bym zrobiła jakby ktoś mi go zabrał. Lot miną dość szybko zaledwie półtorej godziny. Kiedy wylądowaliśmy poszliśmy odebrać swoje bagaże i złapać jakąś taxi. W drodze do hotelu podziwiłam piękne okolice Paryża to tak wszystko różniło się od Londynu. Paryż był taki kolorowy świeciło tu słońce a w Londynie praktycznie padał deszcze ale i tak kocham Londyn. Dojechaliśmy do hotelu , hotel był wielki i piękny. Wzięliśmy walizki i Niall poszedł po klucz do recepcji. Miał już klucz i skierowaliśmy się do pokoju. Pokój był wielki jedno duże łózko, kominek, duża łazienka i najbardziej co mi się spodobało piękny balkon gdzie widok skierowany był na wieże Eiffla. Wyszłam na balkon i zaparło mi dech w piersiach to jest za piękne by mogło być prawdziwe.
- Podoba się - podszedł i przytulił mnie od tyłu Niall
- Oczywiście że tak - pocałowałam go
- To się cieszę - uśmiechną się
- Ale nie musisz wydawać na mnie pieniędzy wystarczy mi to że mam ciebie - wtuliłam się w niego. Niall podniósł mój pod bródek i pocałował mnie.
- Wiesz bardzo mocno cię kocham - powiedział Niall
- Ja ciebie też kocham - wtuliłam się w niego.Staliśmy tak około 10 minut i patrzyliśmy na piękny widok Paryża. Po chwili Niall zaproponował żeby pójść pozwiedzać Paryż z wielką chęcią się zgodziłam. Poszłam szybo wzięłam prysznic i ubrałam się w dżinsowe rurki, białą bokserkę. bejsbolówkę oraz czarne Conversy. Włosy związałam w potarganego koka i pomalowałam się naturalnie. Niall już czekał wziął mnie za rękę i skierowaliśmy się ku wieży Eiffla. Po drodze podziwialiśmy te wszystkie piękne ulice. Porobiliśmy kilka zdjęć sobie. Niall zabrał mnie na wierzę. Wjechaliśmy na górę widok był piękny. Wokół nas sami zakochani ludzie. W pewnym momencie Niall zaczął krzyczeć.
- Kocham Alice - krzyczał tak że było go słychać na dole
- Niall co ty wyprawiasz - zarumieniłam się
- Chcę powiedzieć światu jak bardzo cię kocham - przytulił mnie
Ludzie zrobili tylko "OOO' i było też tam kilka fanek które biły brawo, a nawet nie które uroniły łezkę że ich idol jest tak szczęśliwy. Zjechaliśmy na dół i spacerkiem wracaliśmy do hotelu.
* oczami Niall'a *
Miałem dla Alice jeszcze wiele niespodzianek w ciągu pobytu w Paryżu kocham ją i chcę jej to pokazać. Dzisiaj usłyszałem najpiękniejsze słowa jakie mogłem kiedykolwiek usłyszeć że potrzebuje tylko mnie to jest piękne ja też jej potrzebuje nawet nie zdaje sobie sprawy jak bardzo. Jestem szczęśliwy ona też i to jest najważniejsze.
- O czym tak myślisz . ? - spytała Alice
- O tobie - uśmiechnąłem się
- Proszę cię przestań bo czuję jak mi twarz kolor zmienia - zarumieniła się
- Ale ja to w tobie lubię - musnąłem jej policzek
- Jesteś taki kochany - powiedziała
- A ty cudowna - złapałem ją za rękę i szliśmy dalej.
A wracając do niespodzianki dla Alice na dzisiaj no tak zaplanowałem kolacje na naszym hotelowym balkonie. Mam nadzieje że jej się spodoba chcę aby pamiętała każdy dzień spędzony ze mną. Kiedy wróciliśmy do hotelu wyprzedziłem Alice żeby zamknąć balkon aby niczego nie zauważyła. Obsługa hotelowa wszystko przygotowała.
- Słońce ja idę się wykąpać - powiedziała Alice
- Dobrze i ubierz coś ładnego - powiedziałem
- Po co , ? - zapytała
- Po prostu ubierz zaufaj mi - puściłem oczko
- Dobrze - weszła do łazienki
* oczami Alice *
Co to on znowu kombinuje. Zastanawiałam się podczas kąpieli. Wykąpałam się i jak kazał ubrałam się ładnie. Założyłam obcisłą czarną sukienkę która podkreślała idealnie moją figurę do tego założyłam czarne szpilki i włosy rozpuściłam. Poprawiłam makijaż i wyszłam z łazienki. Na fotelu siedział Niall ubrany w czarne rurki, białą bluzkę, niebieską marynarkę i białe buty nad kostkę wyglądał tak ślicznie.
- Wow jak zawsze śliczna - wstał z fotela i podszedł do mnie
- Emm dziękuję - zarumieniłam się
- A teraz zapraszam panią - podał mi rękę
Złapałam go za rękę i zaczął mnie prowadzić na balkon. Na balkonie stał stolik zastawiony dla dwóch osób, wokół były porozsypywane płatki róż i świece poustawiane na ziemi. Wszystko wyglądało pięknie.
- Zapraszam - odsuną mi krzesło. W czasie tej kolacji czułam się naprawdę wyjątkowa nikt nam nie przeszkadzał byliśmy tylko ja i on. Zawsze mamy wiele wspólnych tematów więc nie było nie zręcznej ciszy. Ten dzień był wspaniały. Byłam lekko zmęczona , Niall to chyba zauważył bo wstał od stołu wziął mnie na ręce i zaniósł na łóżko. Położył mnie i popatrzył mi się głęboko w oczy moje serce momentalnie zaczęło bić coraz szybciej. Zbliżył się i pocałował mnie ale nie było to zwykły buziak tylko namiętny a zarazem czuły. Tego wyjazdu chyba nigdy nie zapomnę. Zaraz wstałam i poszłam do łazienki przebrać się w piżamę. Kiedy wyszłam moje słońce leżało sobie już w piżamce i spało.
- Ooo - wyszeptałam bo wyglądał bardzo słodko
- Ja nie śpię - krzykną . Uśmiechnęłam się i podeszłam do łóżka zaraz już leżałam koło niego. Niall objął mnie ramieniem i pocałował na dobranoc. Zasnęłam wtulona w mojego cudownego chłopaka.
* jest już 21 leci ja z bicza strzelił. Liczba wyświetleń mnie przeraża oczywiście w pozytywnym sensie i codziennie ponad 200 wyświetleń jesteście wspaniali. Jaki widzicie Alice i Niall są w Paryżu mieście zakochanych na razie jest wszystko dobrze ale może się zepsuć kto lub co może być powodem zepsucia wspaniałego pobytu w Paryżu dowiecie się najszybciej we Wtorek lub Środę przepraszam że tak późno.
A teraz czekam na dużą ilość komentarzy i oczywiście pozytywnych. Pozdrawiam Martuu ; 3
Paryż aww *__*
OdpowiedzUsuńcudo Kocham cię ♥
Boskie , ale ty o tym wiesz <3 A ja nie to ci mówię ! Czekam na nexta ! Pozdrawiam xoxo
OdpowiedzUsuńswietne !! kocham paryż <3
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie
galaxy-strawberry.blogspot.com
dziewczyno my tu następny rozdział chcemy <3
OdpowiedzUsuńA co do tego cudoo jak zwykle *__*