20 Rozdział - Podróż ; )

Obudził mnie hałas w pokoju. Szybko podniosłam się z łóżka i zobaczyłam Niall'a któremu spadł telefon.

- Obudziłem cię - spytał

- tak - powiedziałam z oburzeniem

- Wybaczysz mi - zrobił słodkie oczka

- Hmm pomyślmy nie - uśmiechnęłam

- Jak to nie czemu - spytał ze zdziwieniem

- Musisz coś zrobić żebym ci wybaczyła - powiedziałam z zadowoleniem

- Tak chcesz się bawić - poruszył śmiesznie brwiami

- Ale że jak - podchodził coraz bliżej mnie

- No tak - rzucił się na mnie i zaczął mnie całować

- Haha Niall przestań - śmiałam się

- Nie - rzucił z krzykiem

- Wybaczyłam ci już - powiedziałam

- Na pewno - spojrzała na mnie

- Tak na pewno - przybliżył się do mojej twarzy

- Ale na pewno - jeszcze raz spytał

- To oczywiście - musną moje usta , wstał i poszedł do łazienki. Ja sam wstałam i poszłam do kuchni gdzie siedział Zayn i Harry. Jedli właśnie śniadanie. Wzięłam sobie szybko kawałek tosta przy okazji wymieniłam kilka słów z chłopakami i wróciłam do sypialni. Zauważyłam że Niall ma spakowaną torbę gdzie on wyjeżdża zostawia mnie.

* Oczami Niall'a *

Kiedy się wykąpałem wyszedłem z łazienki i zobaczyłem smutną Alice,

- Kochanie co się stało - przytuliłem ją od tyłu

- Czemu nie powiedziałeś że wyjeżdżasz - spytała smutna

- Nie ja tylko my spakuj się - cmoknołem jej policzek

- Ale jak to - spytała zdziwiona

- No tak to to jest ta niespodzianka - powiedziałem

- A powiesz mi gdzie lecimy - obróciła się do mnie

- A tego dowiesz się później a teraz się spakuj bo za 3 godziny mam samolot - uśmiechnąłem się i odszedłem

* Alice *

Niall mnie gdzież zabiera zastanawiałam się gdzie on jest kochany stara się żeby zapomniała o tej sytuacji co wydarzyła się ostatnio i o Luku miejmy nadzieje że uda mi się. Wyciągnęłam walizkę i zaczęłam się pakować. W sumie nie wiedziałam co mam zabrać bo nie wiedziałam gdzie jedziemy. Próbowałam kilka razy poprosić Niall'a żeby mi powiedział gdzie lecimy ale nie udało się. Skończyłam się pakować spojrzałam na zegarek mieliśmy godzinę do samolotu. Zniosłam na dół walizkę i czekałam na Niall'a. Zaraz zeszedł pożegnaliśmy się z chłopakami i Rosy i pojechaliśmy na lotnisko. Dojechaliśmy na lotnisko zanim jednak poszliśmy na odprawę Niall zawiązał mi oczy opaską chyba nie chce żeby dowiedziała się gdzie lecimy ale mnie to tak ciekawi. Odprawa minęła poszliśmy do samolotu siedliśmy na wybrane miejsce i czekaliśmy na odlot. 

- No to Niall powiesz mi gdzie lecimy - spytałam robiąc słodki oczka

- No dobrze powiem ci - powiedział

- \to gdzie . ? - zaczęłam podskakiwać jak małe dziecko  

- Uspokój się - uśmiechną się

- Nie mogę rozpiera mnie energia no powiedz - mówiłam niecierpliwie

- Lecimy do.....

* Kochani przepraszam że rozdział taki mdły ale brak weny i przepraszam że krótki ale obiecuję że jutro będzie o wiele wiele dłuższy. Pewnie chcecie wiedzieć gdzie oni lecą nie .? Chciałam podziękować za miłe i szczere komentarze i przepraszam was że nie odwiedzam waszych blogów ale obiecuję nadrobię zaległości.
A teraz zachęcam do komentowania i odwiedzania bloga. Pozdrawiam Martuu ; 3


P.S. jeśli odwiedzasz bloga dodaj się do osób obserwujących chcę wiedzieć czy jest sens pisania dalej bloga.