Więc chciałam was powiadomić że na następny rozdział trzeba będzie poczekać do Wtorku ponieważ wyjeżdżam dzisiaj na Mazury i tam raczej nie będę miała dostępu do internetu. Bardzo przepraszam że zatrzymałam w takim momencie ale chciałam was potrzymać trochę w niecierpliwości wiem jestem złą osobą. Podczas mojej nie obecności mam nadzieję że liczba odwiedzin wzrośnie i jak wrócę będą miłe komentarze. A teraz żegnam się z wami i dozobaczenia nie długo ; ** Niech Niall, Harry, Zayn, Liam and Louis czuwają nad wami ♥
26.04.2012
25.04.2012
16 Rozdział - A jednak miłość ♥
Słynne London Eye była noc więc było piękne oświetlone. Lubiłam to właśnie w Londynie że nocą było to inne miejsce takie magiczne.
- Niall co my tu robimy , ? - wybełkotałam
- Hmm pomyślałem że jeszcze tu nie byłaś i postanowiłem zrobić taką małą niespodziankę i zabrać cię tu nocą kiedy jest tu najpiękniej - powiedział
- Dziękuję to jest wszystko takie cudowne - pociekła mi łezka szczęścia
- Ejj nie płacz - otarł mi łzę
- Przepraszam ale to jest takie cudowne - przytulił mnie
- Chodź teraz pójdziemy - złapał mnie za rękę i prowadził
Poszliśmy na London Eye widok nocą był tam przepiękny tak magicznie było i romantycznie szkoda tylko że Niall nie jest moim chłopakiem kiedy od razu o tym pomyślałam odeszłam od szyby i usiadłam obok niego. Byliśmy sami w kopule panowała niezręczna cisza.
- Alice - przerwał Niall ciszę
- Takk . ? - popatrzyłam się na niego
- Muszę coś ci powiedzieć - o nie czy to może chodzić o te wpisy nic nie powiedziałam tylko przytaknęłam głową nie byłam nic w stanie wymówić
- Nie chciałem ci tego mówić bo bałem że to wszystko zniszczy naszą przyjaźń i wszystko - zamilczał - Ale ja się w tobie zakochałem jesteś dla mnie bardzo ważna myślałem że to zwykła przyjaźń będzie ale to przerodziło się w bardzo silne uczucie po prostu Kocham Cię - patrzyłam na niego - Wszystko zniszczyłem prawda , ? - spytał ze łzami w oczach
- Nie - wyszeptałam - Nie zniszczyłeś niczego - powiedziałam głośniej - Bo wiesz tak składa że ja ciebie też kocham i nawet nie wiesz jak bardzo - wtuliłam się w niego. Niall mnie podniósł mnie i wziął na ręce jak panią młodą. Spojrzałam w jego piękne niebieskie oczy nasz usta dzieliły milimetry, Niall zbliżył do mojej twarzy i zrobił to pocałował mnie. To był najwspanialszy pocałunek w moim życiu jego usta były takie delikatne i ciepłe.
Kiedy odessał się od mojej twarzy jeszcze raz spojrzał mi głęboko w oczy i pocałował w nosek to jest takie słodkie.Odstawił mnie na ziemię kopuła akurat zatrzymała się do wyjścia. Wyszliśmy i skierowaliśmy się w stronę auta. Nasze ręce splotły się pasowały do siebie idealnie.
- Wiesz jak długo na to czekałem - przytulił mnie
- Wiesz ja też - ruszyliśmy dalej
- Co powiesz na to żebyś spała dzisiaj u mnie - spojrzał na mnie kątem oka
- Nie wiem Rosy będzie się martwić i mama - powiedziałam
- Zobaczysz że nie będą - powiedział
- No jak tak nalegasz to się zgodzę - zgodziłam się
- No i to rozumiem - wyszczerzył swoje białe ząbki i musną mój policzek
Doszliśmy do auta i ruszyliśmy w kierunku domu Niall'a. Kiedy dojechaliśmy na miejsce Niall otworzył drzwi i złapał za rękę. Weszliśmy Niall dał mi swoje dresy i pokazał gdzie jest łazienka. Poszłam pod prysznic, zmyłam makijaż włosy związałam w koka i ubrałam rzeczy które dał mi Niall.
- Łoł jak ty ślicznie wyglądasz w moich rzeczach - powiedział uśmiechając się
- Dziękuję - podeszłam do niego i przytuliłam go - A co pan śliczny tam szykuje - spytałam
- Hm zwykłe tosty i kako dla pani ślicznej - obrócił się i musną mnie w usta. Kiedy skończył wzięłam takerz z tostami i poszłam na kanapę. Niall zaraz przyszedł z kubkami. Usiadł koło mnie i od razu wtuliłam si w niego. W jego ramionach czułam się bezpieczna i wiedziałam ze nic mi się nie stanie. Sama nie wiem kiedy zasnęłam w jego objęciach.
* Następny dzień *
Obudziłam się w łóżku wtulona w Niall'a. Niall już nie spał bawił się moimi włosami.
- Witaj piękna - pocałował mnie. Uśmiechnęłam się i pogłaskałam go po policzku,
- No to teraz wstajemy bo jest już późno - zaczął mnie łaskotać
- Niee. ! - zaczęłam krzyczeć i śmiać się
* Oczami Niall'a *
Alice śmiała się w niebo głosy a ja razem z nią . Żeby w końcu przestała się śmiać nachyliłem się nad nią i musnołem jej usta.
- Możesz zawsze mnie tak uspokajać - tym razem ona mnie pocałowała
Nagle do mojej sypialni a mianowicie już naszej wparował Liam i Harry
- No tu jee... przepraszam - wycofali się
Alice zaczęła się śmiać ja już też nie wytrzymałem i wybuchłem śmiechem.
- Chłopaki w końcu są razem czas na party hard - krzyczał Harry
- Nooo - krzyknęli wszyscy Alice jeszcze w większy śmiech wpadła. Nie dało jej się tym razem uspokoić wziąłem ją na ręce i musnołem jej usta tak mocno aby się uspokoiła. Tak udało się uspokoiła się przynajmniej trochę. Odstawiłem ją na ziemię i poszedłem pod prysznic. Widać i słychać było że chłopaki cieszą się z naszego szczęścia. Kiedy mówiła te dwa słowa Kocham cię od razu chce się żyć człowiekowi. Podczas kąpieli słyszałem jak do Alice ktoś dzwonił. Wykąpałem się i wróciłem do pokoju. Alice siedziała na łóżku cała zapłakana szybko do niej podbiegłem.
- Alice słońce co się stało . ? - spytałem
* tak o to jest 16 rozdział no w końcu Alice i Niall są razem nie ale postanowiłam wprowadzić też dramat żeby było ciekawiej a teraz czekam na mile i szczere komentarze*
24.04.2012
15 Rozdział - Urodziny ♥
Obudziłam się w kiepskim humorze. Spojrzałam na telefon była 9 : 42 i miałam nową wiadomość. Była to mama napisałam mi życzenia urodzinowe i że ma dla mnie prezent ale dostanę go ja wróci do Londynu.
Wstałam z łóżka i poszłam do kuchni w mieszkaniu nikogo nie było tylko na blacie leżał liścik od Rosy.
" Alice bądź gotowa o 16 : 00 ja po ciebie przyjdę. Ubierz coś ładnego i zrób się na bóstwo"
Rosy xoxo
O co chodzi co ona znowu kombinuje boje się jej planów. Zjadłam śniadanie i poszłam do łazienki wykąpać się. Po długiej i relaksującej kąpieli ubrałam na siebie jakieś stare dresy. Była godzina 13. Poszłam szukać jakiś ciuchów , stanęłam przed wielką szafą ubrań i zaczęłam szukać jakieś ładnej ale skromnej sukienki.. Znalazłam śliczną czarną sukienkę przed kolano i czarne szpilki. Założyłam łańcuszek i bransoletkę od Niall'a. Włosy lekko zrobiłam w loki i lekki makijaż. Stanęłam przed lustrem wyglądałam nawet nawet. Zaraz zadzwoniła do mnie Rosy żebym zeszła na dół bo czeka już na mnie. Wzięłam małą torebkę i wrzuciłam tam telefon i klucze. Wyszłam z mieszkania i skierowałam się do windy. Przed budynkiem stała Rosy.
- No jestem - powiedziałam
- Ta widzę i wyglądasz prześlicznie - podeszła do mnie i zawiązała mi oczy badamą
- Co ty do cholery kombinujesz - krzyknęłam
- Nic nic dowiesz się nie długo - zrobiła głupi uśmieszek
Wsiadłyśmy do jakiegoś auta , całą drogę siedziała cicho jak nigdy. Podróż autem trwała około 20 minut. Zatrzymałyśmy się pod jakimś budynkiem. Rosy pomogła mi wyjść szłyśmy kawałek i zatrzymałyśmy się.
- Możesz zdjąć chustę - krzyknęła i słyszałam jak odbiega. Po woli zdjęłam badamę i zobaczyłam wielkie pomieszczenie przystrojone balonami i serpętynami. Z boku stała konsole DJ'a i wielki stół zastawiony smakołykami.
- Niespodzianka - rozległ się krzyk. Obróciłam się był tam Niall, Harry, Liam, Louis, Zayn, Mike, Camil, Drecy, Rosy i moja mama. Wszyscy po kolei podeszli do mnie i złożyli mi życzenia. Kiedy już skończyli siedliśmy do stołu zaraz kelner przyniósł wielki tort i wszyscy zaśpiewali mi sto lat. Aż się popłakałam ze szczęścia i że mam wokół siebie tylu wspaniałych przyjaciół. Przy stole siedziałam między Niall'em a Rosy.
* oczami Niall'a *
Siedziałem między Alice a Louis'em. Alice jest naprawdę świetną dziewczyną. Przyznając się kocham ją ale nie wiem czy odwzajemnia moje uczucie jest dla mnie ważna i nie pozwolę aby mi ktoś ją zabrał. Kiedy skończyliśmy jeść tort Zayn poszedł za konsolę DJ'A .
- Alice zatańczymy, ? - zapytałem drżącym głosem
- Oczywiście - odpowiedziała. Wziąłem ją za rękę i poszliśmy na parkiet. Zayn nagle z szybkiej piosenki zmienił ją w wolną. Wysłałem mu groźne spojrzenie a on jedynie tylko się uśmiechną. Bałem się że Alice sobie pójdzie ale jednak nie on wtuliła się we mnie poczułem takie wielkie szczęście czułem jak moja twarz się rumieni. Popatrzyłem na chłopaków uśmiechali się a Harry trzymał kciuka w górze, Rosy tez się uśmiechała. Alice nie jest moją dziewczyną ale to może chyba się nie długo zmienić. Miałem dla niej jeszcze jedną niespodziankę.
- Porywam cię mam coś jeszcze dla ciebie - szepnęłam jej do ucha. Oderwała się ode mnie i popatrzyła mi w oczy.
- Naprawdę - spytała się mnie
- Tak chodź idziemy - wziąłem ją za rękę i wyszliśmy
Jak wychodziliśmy usłyszałem słynne nasze "uuuu" zaczerwieniłem się nie chciałem żeby chłopaki mi wszystko zepsuli.
* oczami Alice *
Niall mnie gdzieś ciągną szczerze mówiąc bałam się ale z drugiej strony wiedziałam że te jego niespodzianki są naprawdę cudowne. Stanęliśmy pod jego autem.
- Niall gdzie ty mnie zabierasz - spytałam się
- Zobaczysz - tak to jego słynne zobaczysz - Ale zapewniam cię że ci się spodoba - wyszczerzył swoje białe ząbki
- Jak zawsze - uśmiechnęłam się
Jechaliśmy około 15 min, kiedy auto się zatrzymało Niall kazał mi poczekać chwilkę. Nie czekałam długo wrócił po 5 ,in otworzył mi drzwi i przed oczami miałam....
* przepraszam że taki mdły ale następny na pewno wam się spodoba. Dziękuję wszystkim za czytanie i odwiedzanie mojego bloga. Chciałam was o coś poprosić jak możecie udostępniajcie i polecajcie mojego bloga jest to dla mnie ważne z góry dziękuję *
+ zapraszam na mojego drugiego bloga nie jest może on o 1D ale serdecznie zapraszam http://toboliwiesz.blogspot.com/
23.04.2012
Łał ♥
Powiem wam jedno jesteście wszyscy nie samowici ponieważ mój blog przekroczył już 3000 wejść nie wiecie ile to dla mnie znaczy. aż mi się ciepło zrobiło ; *
A teraz troszkę o odbiorcach
Polska : 2847
Polska : 2847
UK : 22
USA : 16
Rosja : 47
Niemcy : 15
Jeszcze raz jesteście nie samowici kocham was ♥
14 rozdział - Rozczarowanie , ?
Obudziłam się przed 8 ponieważ Niall miał być o 9 : 30. Wstałam, szybko poszłam do łazienki wzięłam prysznic i ubrałam się w jasne rurki, biały T-shitr na ramiączkach, biało - zielono bejsbolówkę i czarne Conversy. Włosy związałam w koka i pomalowałam się lekko. Na szyję założyłam naszyjnik od Niall'a a na rękę zegarek i bransoletkę od Rosy którą dostałam w zeszłym roku na urodziny. Byłam już gotowa do wyjścia włożyłam jeszcze klucze i telefon do kieszeni i mogłam wychodzić. Za nim jednak poszłam do kuchni napiłam się wody i zjadałam kawałek tosta. Zaraz usłyszałam dźwięk sma'a był od Niall'a żebym zeszła na dół. Wyszłam po cichu żeby nie obudzić Rosy. Kiedy zeszłam Niall już na mnie czekał szybko wsiadłam do samochodu i przywitałam się.
- Niall gdzie jedziemy , ? - spytałam się
- Niespodzianka - powiedział w tym samym czasie odpalając auto
- Szczerze ja nie lubię tych waszych niespodzianek nigdy nie wiadomo co się po was można spodziewać - mówiłam z oburzeniem
- I tak właśnie ma być - uśmiech cwaniaka a ja od razu uśmiechnęłam się
Droga minęła szybko ale za nim wysiedliśmy z auta musiałam zawiązać oczy opaską, ostatecznie musiałam się zgodzić. Niall złapał mnie za rękę i gdzieś prowadził. Zatrzymaliśmy się ściągną mi opaskę z oczów. Taki piękny widok że Jezu znajdowaliśmy się na dachu jakiegoś budynku. Był tam stół wszędzie rozsypane płatki róż, świece, poduszki gdzie nie gdzie to wszystko było jak w bajce zbyt fantastyczne ale jednak realne. Kurczę kocham go chcę mu o tym powiedzieć ale się boję ze zniszczę coś zniszczę naszą przyjaźń.
- Wiesz Niall to jest przepiękne - wyszeptałam
- Podoba ci się - spojrzał na mnie
- Oczywiście dziękuję za wszystko - przytuliłam go
- Proszę - wyszeptał mi do ucha jak to mówił przeszły mnie ciarki
Podeszliśmy do stolika Niall odsuną mi krzesło zachowywał się naprawdę słodko. Nie mogłam uwierzyć co się dzieje w moim życiu wszystko zaczyna się dobrze układać. Mam wspaniałych przyjaciół są dla mnie wszystkim nie chcę ich stracić. Podczas obiadu z Niall'em czułam się nie samowici z resztą jak zwykle kiedy jestem przy nim.Czułam się przy nim jak księżniczka.
- Może usiądziemy na czymś wygodniejszym - wskazał głową drewnianą ławeczkę która była skierowana ku panoramie Londynu
- Dobrze - wstaliśmy od stołu i poszliśmy na ławkę
Wyglądaliśmy jak "zakochana para" ale on nie był moim chłopakiem i nawet nie wiedziałam czy mnie lubi a co mam powiedzieć dopiero o kochaniu.
- Alice mam coś jeszcze dla ciebie - powiedział sięgając po coś
- Nall nie musisz tyle rzeczy jednego dnia nie zasługuję na to - powiedziałam
- A właśnie zasługujesz bo jesteś wyjątkowa - powiedział rumieniąc się i podając mi jakieś pudełko.
Wzięłam to pudełko otworzyłam a w środku był śliczny biały miś z bransoletką na ręce i zdjęcie moje i Niall ładnie oprawione w ramkę.
- Dziękuję - pocałowałam go w policzek
- Proszę - zarumienił się - Może już chodźmy bo Rosy będzie się o ciebie martwić - powiedział
- Dobrze - wstaliśmy i poszliśmy do auta
Kiedy dotarliśmy pod budynek pożegnałam się z Niall'em i poszłam do mieszkania. Rosy nie było tak pewnie znowu z Liam'em się spotkała cieszyłam się z jej szczęścia. Poszłam do pokoju ramkę ze zdjęciem położyłam na szafce koło łóżka, misia dałam na łóżko a bransoletkę schowałam do szkatułki żeby nie zgubić. Szybko poszłam pod prysznic i ubrałam się w piżamę. Poszłam do kuchni wzięłam wodę i poszłam z powrotem do pokoju. Lekko sena położyłam się już spać.
* Następny dzień *
Wstałam około godziny 9. Poszłam do kuchni gdzie siedziała już Rosy. Rosy taki porannym ptaszkiem zdziwiło mnie to. Zjadłyśmy razem śniadanie i pogadałam z nią chwilę.
- Alice ja wychodzę - wyszła gotowa z pokoju i zmierzała ku wyjściu
- Okej - krzyknęłam . Gdzie ona wychodzi beze mnie czyżby coś ukrywała. No dobra poszłam do pokoju włożyłam na siebie stare dresy i wzięłam laptopa. Na skaype była dostępna Enie moja koleżanka postanowiłam z nią trochę porozmawiać bo dawno nie gadałyśmy.. Podczas rozmowy z Ennie dowiedziałam się że nie długo przyleci do Londynu powiedziałam jej jak tylko będzie to żeby zadzwoniła to na pewno się spotkamy. Po zakończonej rozmowie usłyszałam jak Rosy wróciła od razu weszła do swojego pokoju zdziwiło mnie to żadnego "cześć" ani "hej". Wyłączyłam laptopa i poszłam do niej do pokoju zapukałam raz nic więc postanowiłam wejść kiedy weszłam od ruchowo zakończyła rozmowę z kimś przez telefon.
- Ej Rosy co jest , ? - spytałam
- Nic a co ma być wszystko dobrze nie martw się - mówiła taka jakaś spięta
- Na pewno , ? - zapytałam ponownie
- Tak tak - uśmiechnęła się
- No dobra to ci nie przeszkadzam - wyszłam z jej pokoju i skierowałam się do swojego pokoju.
Siadłam sobie na parapecie i zaczęłam znowu swoje myślenie. Dlaczego Niall się dzisiaj nie odezwał zapomniał o mnie już dlaczego Rosy jest taka dzisiaj dla mnie. Miałam dość poszłam do łazienki wzięłam orzeźwiający prysznic i ubrałam się w piżamę. Poszłam do łóżka po 10 min gapienia się w sufit zasnęłam.
* tak o to jest już 14 chciałam was tez przeprosić że wczoraj nic nie dodałam ale chyba wynagrodziłam wam tym długim rozdziałem co , ? oczywiście oczekuję z waszej strony na szczere komentarze. Nie długo pojawi się też trochę dramatu i oczywiście nie zabraknie też iskierki między Niall'em a Alice. Następny rozdział jutro obiecuję *
21.04.2012
Jak to się zaczeło .? ♥
Więc
jak wiecie jestem Marta mam 14 lat i uwielbiam 1D *_*. Mieszkam w
Lubinie woj.Dolonośląskie. Jestem zwykłą nastolatką z 105846 problemami.
No tak ale dość osobie chciałam wam opowiedzieć jak doszło do tego że
zaczęłam ich lubić i dlaczego zaczęłam pisać w ogóle bloga.
Pamiętam
że była końcówka października siedziałam przed komputerem i
przeglądałam YT, nagle zauważyłam One Direction - What Makes You
Beautiful postanowiłam włączyć i posłuchać pierwsze wrażenie pozytywne
spodobała mi się piosenka i oni. Potem kiedy stało się o nich głośniej
coraz bardziej ich zaczynałam ich lubić jak jeszcze ukazał się teledysk
One Thing to już całkiem. Zaczęłam szukać ich piosenek po kolei aż w
końcu znalazłam je i ściągnęłam na telefon. Słuchałam ich cały czas i
coraz coraz bardziej ich lubiłam. Początkiem lutego zaczęła się totalna
schiza zaczęłam ich plakaty wieszać na ścianach chciałam wiedzieć o nich
więcej i więcej. Az dobiła do sedna w telefonie mam teraz pond 1700 ich
zdjęć <tak wiem dziwna jestem, ale cóż poradzę że ich tak lubię>.
Jak była premiera ich płyty od razu poszłam kupić, potem zamówiłam
sobie koszulkę z napisem One Direction. W moim pokoju zaczęło coraz
więcej przybywać plakatów na obecną chwilę mam ich około 15 już nie mam
miejsca ale i tak kupuję więcej. Śledzę ich praktycznie każdy krok u
mnie dzień bez One Direction to dzień stracony. Czytam codziennie o nich
i ściągam zdjęcia. Jak prawie każda na początku uwielbiałam Harry'ego
ale potem przeniosło mnie na Niall'a i tak zostało do dzisiaj. Kocham
ich wszystkich bez względu co wyrabiają. Kiedy ktoś ich wyzywa u mnie w
klasie a jest jedna taka osoba to aż się we mnie gotuje i mam jej ochotę
walnąć wiem że była bym gotowa stanąć w ich obronie bo moje życie to
One Direction ale słucham też innych wykonawców ale ich darzę szczególną
sympatią♥. Moim marzeniem jak prawie każdej z wam jest ich spotkać, iść
na ich koncert, mieć autograf i zdjęcia z nim wiem że te marzenia się
nie długo spełnią czuję to, czuję też że Polska jest na liście ich
koncertów za dużo rzeczy związanych z Polską się dzieje żeby mieli nas
ominąć.Nie które koleżanki z mojej klasy śmieją się ze mnie że roznoszę
chorobę Directioner's może i taka prawda. U mnie w klasie jest 9
dziewczyn które ich lubię jestem dumna. Wiecie co kocham was bo wy
jesteście moją rodziną Directioner's. A jak doszło do tego że zaczęłam
pisać bloga hmm...właściwie pomysł dała mi jedna z koleżanek o założenie
bloga. Po kilku dniach w końcu założyłam i w swoim zeszycie zaczęłam
pisać rozdział i tak się w to wciągnęłam że nie mogę przestać.
Mam nadzieję że powiedziałam wam wszystko i dziękuję że czytacie i odwiedzacie mojego bloga dziękuję jesteście wspaniali. ♥
@Paulina456456 - to jest mój tt
@Paulina456456 - to jest mój tt
13 rozdział - Cała Prawda
W drzwiach ukazała się starsza kobieta o blond włosach i średnim wzroście.
- Alice przedstawiam ci moją mamę - powiedział to była jego mama odetchnęłam z ulgą. Wstałam od stołu i podeszłam się przywitać z Panią Horan.
- Dzień dobry jestem Alice - podałam jej ręke
- Witam miło mi cię poznać Alice Niall dużo mi o tobie mówił - uśmiechnęła się i również podała mi rękę spojrzałam kątem oka na Niall'a który najwidoczniej się zarumienił. Szczerz mówiąc nie myślałam że to będzie jego mama tylko że jakaś dziewczyna ale ten wpis na tt na pewno coś oznaczał.
Pani Horan okazała się być naprawdę miło kobietą dobrze mi się z nią rozmawiało polubiłam ją a widać też było że ona również mnie polubiła. Niall bacznie nam się przyglądał praktycznie nic nie mówił ale za to cały czas się uśmiechał i zawstydzał bo Pani Horan opowiadała mi śmieszne historie z dzieciństwa.
- No dobrze to ja już się będę zbierać a wy sobie tu zostańcie sami - Pani Horan wstała od stołu i zmierzała do wyjścia.
- Czemu Pani tak szybko idzie, ? - spytałam
- Jeszcze chciałam odwiedzić moją starą znajomą za nim jutro wylecę do Irlandii - powiedziała
- A rozumiem to do wiedzenia Pani jeszcze raz miło mi było Panią poznać - uśmiechnęłam się
- Mi również Alice i do zobaczenia nie długo - pożegnała się i wyszła.
Przenieśliśmy się z Niall'em na kanapę wyprostowałam sobie nogi i odetchnęłam. Muszę mu w końcu powiedzieć o mojej przeszłości przecież jak dowie się od kogoś innego to może mieć pretensje do mnie że mu nie powiedziałam.
- Naill yyy... muszę coś ci powiedzieć - spojrzałam na niego
- Słucham cię - również spojrzał na mnie
- Za nim przeprowadziłam się z mamą i Rosy do Londynu to w Polsce miałam chłopaka Luka - popatrzyłam na Niall'a a w jego oczach widziałam szklanki - No i nie jestem już z nim od ponad 5 miesięcy a nawet dłużej zerwałam z nim bo,bo on niszczył mi życie. Wciągną mnie w imprezy, alkochol miałam przez niego same problemy, prawie nie straciłam mamy i Rosy a co gorsza naraziłam się na swoje życie raz jak się zatrułam. Kiedy z nim zerwałam on powiedział że pożałuję tego gorzko i że nie uwolnię się od niego, ale kiedy przeprowadziłam się tutaj pomyślałam że to jest nowe życie nowy rozdział i zapomnę o wszystkim i jeszcze jak dostałam bilety na wasz koncert jak poznałam was to było moje marzenie które się spełniło. Musiałam ci to powiedzieć bo wiem że mogę ci zaufać - łzy zaczęły mi spływać po policzkach
- Ciii nie płacz - otarł mi łzy - Przy mnie ci nic nie grozi nie pozwolę żeby ktoś cię skrzywdził rozumiesz ? - przytaknęłam głową - A co gorsza taki dupek - przytulił mnie do siebie. Wtuliłam się mocno w niego w tym momencie dziękowałam Bogu że mam koło siebie taką osobę jak Niall. Kiedy mu to powiedziałam poczułam wielką ulgę jakby ciężar spadł z mojego serca. Z Niall'em łączyła mnie duża więź ale nie wiedziałam czy tylko jest to przyjaźń czy coś więcej.
- Słuchaj Niall może ja już pojadę do domu się położyć - podniosłam głowę
- Dobrze odwiozę cię chcę mieć pewność że nic ci się nie stanie - wstał z kanapy i poszedł do kuchni po klucze do samochodu
- Ale nie trzeba zadzwonię po taksówkę - upierałam się
- Nie mam mowy chodź - złapał mnie za rękę w moim brzuch znowu poczułam takie wielkie ciepło - Chcę mieć pewność że dojedziesz do domu cała i zdrowa - mówił otwierając mi drzwi od auta
- Jesteś kochany - powiedziałam mu kiedy wsiadł do auta. Niall nic nie powiedział tylko się uśmiechną i zarumienił. Przez drogę opowiadał mi jak wyglądało jego życie przed byciem w One Direction i jak się zmieniło kiedy już jest w zespole. Czułam że otwiera się przede mną i że ufa mi. Dojechaliśmy pod budynek gdzie znajdowało się moje mieszkanie. Pożegnałam się z Niall'em i poszłam do mieszkania. Nie zwracając uwagi na to czy ktoś jest w domu czy nie od razu skierowałam się do swojej sypialni. Przebrałam się w piżamę i rzuciłam się na łóżko. Jak zwykle zaczęłam moje rozmyślanie dlaczego on mi przedstawił swoją mamę czyżby coś to miało znaczyć. Za jakieś 10 min zasnęłam.
* Następny dzień*
Obudziłam się przed 10 była sobota. Humor mój nie był najlepszy. Nie chciało mi się nawet z łóżka podnosić. Wstałam tylko do kuchni po szklankę wody i z powrotem wróciłam do łóżka. Wyłączyłam telefon żeby nikt do mnie nie wydzwaniał ani pisał. Włączyłam laptopa i weszłam na tt. Miałam kilka prywatnych wiadomości i zauważyłam też że bardzo dużo osób follownęło mnie. Zastanawiałam się dlaczego, bobra nie ważne nie obchodziło mnie to za bardzo. Wyłączyłam laptopa i położyłam go na szafce obok łóżka. Próbowałam się przespać ale nie mogłam zasnąć. Miałam też wrażenie że ktoś obserwuje mnie każdy mój krok co zrobię i wgl nikomu jeszcze nie powiedziałam bo to mogła też być moja wybujała fantazja. Z myśli wyrwało mnie pukanie do drzwi mojego pokoju.
- Proszę - krzyknęłam w drzwi się lekko uchyliły i ukazał się w nich Niall - Co, co ty tu robisz , ? - spytałam się go
- Tak Liam właśnie jechał do Rosy a ja pomyślałem że zabiorę się z nim i przyjdę cię odwiedzić a i jeszcze że masz wyłączony telefon i martwiłem się - mówiąc to podchodził bliżej mojego łóżka
- Miło - uśmiechnęłam się - Wyłączyłam telefon tylko dlatego że chciałam dzisiaj odpocząć od cywilizacji - mówiłam zachrypniętym lekko głosem. Niall momentalnie siadł koło mnie na łóżku.
- To ja razem z tobą się od cywilizuję - uśmiechną się i wziął mojego laptopa puścił jakiś horror, ale z jego komentarzami zrobiła się raczej komedia niż horror. Kiedy film się skończył poszedł do kuchni i przyniósł mi dwa tosty i gorącą czekoladę.
- Niall nie musiałeś - powiedziałam
- Musiałem bo jesteś blada a po za tym musisz coś jeść - mówił podając mi talerz i kubek
- Jesteś tak kochany - uśmiechnęłam się
- No wiem wiem - cwaniakowaty uśmiech
- A skromy jeszcze bardziej - mówiłam biorąc gryza tosta
- Haha wiem wiem teraz zjedz sobie spokojnie - usiadł koło mnie. Kiedy zjadłam jak to w zwyczaju zaczęliśmy się wygłupiać. Dzień zleciał szybko bo spędziłam go z kimś wyjątkowym. Sielanka w końcu musiała minąć. Niall musiał się zbierać ale obiecał że jutro po mnie przyjedziemy i pojedziemy sobie na cały dzień gdzieś za miasto. Pożegnałam się poszłam do łazienki wzięłam szybki prysznic i wróciłam do łóżka
- Jednak ten dzień był udany - powiedziałam na głos i usnęłam z wielkim uśmiechem na twarzy,
* Tak już jest 13 dziękuję za dużą liczę wyświetleń i za miłe komentarze ; D a i chciałam was poinformować że strasznie jest dużo wyświetleń mojego bloga z Rosji i UK dziękuję bardzo *
Nowe opowiadanie by Kamila - 2 Rozdział
Rozdział 2
~*~*~*
Martha wraz z Camillą ,siedziały właśnie przed telewizorem ,
przerzucając kanały pilotem , kiedy zadzwonił dzwonek.
Dziewczyny spojrzały na siebie nawzajem ,a następnie
poderwały się gwałtownie z fioletowej dużej kanapy i poduszek w zebrę.
- Ja otworzę ! – krzyknęła Martha , biegnąc ile sił w nogach
ku drzwiom.
- Nie ! Ja otworzę ! – krzyczała jeszcze głośniej Camilla ,
ścigając się z przyjaciółką.
Wynikiem szybkiego biegu , oby dwie zderzyły się o siebie.
- Pogięło Cię ? Ała moje czoło …- jęknęła Camilla ,
rozmasowując sobie czerwone czoło , na wskutek uderzenia z Marthą.
- Ciota .. – wybuchła śmiechem szatynka , kierując się ku
drzwiom .
- A ja Camilla miło mi – wyszczerzyła się druga z dziewczyn ,
wyprzedzając oburzoną przyjaciółkę .
Brunetka z przejęciem otworzyła drzwi od mieszkania i
zamarła.
- Co Cię tak sparaliżowało ? – zapytała Martha , a po chwili
widząc kto przed nimi stoi ,również ją sparaliżowało.
- Na mojego Boga Nialla ! – krzyknęła , a po chwili zakryła
usta dłonią , zdając sobie sprawę jaką gafę popełniła.
Przed nimi w drzwiach stał cały skład One Direction , w tym
również Niall.
Martha ,gdy go zauważyła , jej policzki przybrały kolor
buraków.
- Yyy.. skąd wiecie gdzie mieszkamy ? – zapytała Camilla ,
oszołomiona .
- Wynaleźliśmy listę zwaną spisem mieszkańców – Zayn ukazał
swe białe zęby w szerokim uśmiechu.
- Mieliście być na wywiedzie .. – zauważyła brunetka.
- Ale wróciliśmy ? – Louis bardziej zapytał , niż
odpowiedział.
- Ty idiotko ! – syknęła Martha – Wpuść ich ! Albo nie ! Ja
to zrobię ! – zawołała , a następnie z uśmiechem na ustach zaprosiła chłopaków
do środka.
Camilla spojrzała na nią z uniesionymi brwiami.
- Nie wierzę .. One Direction w moim domu ! – zawołała
szczęśliwa Martha.
- W NASZYM domu – poprawiła ją przyjaciółka , i z uśmiechem
na ustach ruszyła za grupą chłopaków i Marthą.
~*~*~*~
- Martha ! – ryknęła Camilla , słysząc jak jej przyjaciółka po raz kolejny powiedziała ‘’ Na mojego Boga
Nialla’’ w obecności … Nialla. ( A to dopiero schiza . mvahah <3 ).
- Jestem Twoim Bogiem ? – zapytał , z cwanym uśmieszkiem na
ustach Niall'a .
- BUAHAHAHHA – wybuchła nieopanowanym śmiechem Camilla ,
widząc minę Marthy (o_O) kiedy usłyszała pytanie ‘’Boga Nialla’’ .
- Yyy… ten .. no .. – zaczęła się jąkać zawstydzona.
- Niall , daj dziewczynie spokój .. – upomniał go Zayn .
- Zawstydziła się – dodał Liam.
- U niej to normalne … - odrzekła Camilla , z cwanym
uśmieszkiem spoglądając na przyjaciółkę.
Martha zmieniła wzrok ze wściekłego na kpiący , gdy wpadł jej
do głowy pomysł.
- O nie .. Ja już znam tą minę . Aaa ! – zaczęła się drzeć
Camilla i uciekać , gdy szatynka ruszyła w pogoń za nią.
- MARTHA NIEE ! – ryknęła przerażona brunetka , gdy jej przyjaciółka
odkręciła butelkę zwykłej wody mineralnej .
- NIEEEEEEE ! – pisnęła Camilla , chwilę po tym jak została
oblana.
Lecz nie pozostała dłużna Marthcie i odpłaciła jej tym samym.
Rozpoczęła się wojna , do której dołączyło 1D.
~*~*~*
- Tak na pożegnanie mamy coś dla Was … - uśmiechnął się
tajemniczo Zayn, gdy chłopaki zbierali się do wyjścia.
- Co takiego ? – zapytała zaciekawiona Camilla .
Nagle czarnowłosy wyciągnął z kieszeni dwa bilety na … ich
koncert.
Martha , widząc je zaczęła piszczeć z radości ,skakać i tulić
każdego po kolei.
- Chyba się cieszy … - oznajmił z niepewną miną Niall ,
spoglądając na skaczącą Marthę.
Camilla również na nią spojrzała , a chwilę po tym Martha
dostała po łbie.
- Ej ! – oburzyła się.
- To za to ,że nie umiesz się zachować. – skarciła ją.
- Do zobaczenia niedługo – pożegnali się chłopaki ,
pozostawiając po sobie karteczki z numerami telefonów.
Kiedy zamknęły się za nimi drzwi , oby dwie dziewczyny
zaczęły piszczeć i skakać z radości.
Ciąg dalszy nastąpi..
*Kamila czekamy dalej oczywiście i twoje opowiadanie jest cudowne*
20.04.2012
I'm Sorry ; /
Przepraszam was bardzo ale nie dodam nowego rozdziału dzisiaj ponieważ padam nie dawno dopiero do domu wróciłam ale obiecuję ze jutro będzie na 100% ; ). Przepraszam was jeszcze raz ; *
19.04.2012
12 Rozdział - Stole My Heart ♥
Na wyświetlaczy wyświetlił się Niall. Nie miałam ochoty z nikim rozmawiać ale odebrałam. Umówiłam sie z nim w kawiarni na rogu mojej ulicy może wszystko wyjaśni a może i nie. Nie miałam już na nic siły więc poszłam do łóżka od razu zasnęłam.
* Następny dzień *
Obudziłam się przed 7:0. Wstałam wzięłam prysznic ubrałam się i zjadłam śniadanie. Spakowałam potrzebne książki, wzięłam telefon, klucze i wyszłam. Rosy zostawiałam tylko kartkę że wrócę wieczorem. Po drodze zastanawiałam się czemu on mi nie powiedział że ktoś mu się podoba myślałam że mi ufa ale na to nie wglądało. Doszłam pod uczelnię i poszłam na wykłady. Nie mogłam się w ogóle się skupić. W głowie miałam tylko ten jego wpis. Skończyły się wykłady pożegnałam się z Camil i Mike'm i poszłam w do kawiarni gdzie umówiłam się z Niall'em. Dochodziłam do kawiarni, zauważyłam Niall'a który siedział już w kawiarni. Zobaczył mnie i od razu się uśmiechną. Weszłam do środka i usiadłam do niego do stolika. Rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym.
- Wszystko w porządku - spytał w pewnym momencie
- Tak, tak - co ja miałam powiedzieć że nie bo zastanawiam się do kogo był twój wpis na tt.
- To dobrze bo martwię się o ciebie - powiedział
- Dziękuję to miłe - uśmiechnęłam się ale ten uśmiech nie był zbyt wesoły
- Mam taką sprawę mogłabyś przyjść do mnie w piątek wieczorem chciałbym ci kogoś przedstawić - i w tym momencie mój świat runą czyli moje przypuszczenia się sprawdzają on ma jednak dziewczynę chciało mi się płakać wybiec z stąd
- Dobrze - zgodziłam się tylko dlatego żeby zobaczyć jak wygląda ta osoba którą bardzo chce mi przedstawić
- Alice , ? - spytała kelnerka
- Tak to ja - odpowiedziałam kelnerce
- To ja Dercy pamiętasz mnie mieszkałam nad tobą i chodziłam do klasy przez 8 lat ale potem przeprowadziłam się z rodzicami tutaj - mówiła
- o boże Drecy jaki ten świat jest mały dobre dwa lat cię nie widziałam , zmieniłaś się -wstałam i przytuliłam ją
- Ty też się zmieniła może się spotkamy nie długo i pogadamy na spokojnie tu masz mój numer - wymieniłyśmy się numerami i wróciła do pracy
- Okej - usiadłam z powrotem do Niall'a
- Kto to był - spytał zaciekawiony Niall
- Moja dawna dobra koleżanka - od powiedziałam
- Aha, a wracają do rozmowy przyjdź około 19 - powiedział
- Nie ma sprawy - uśmiechnęłam się ale znowu nie był to taki uśmiech jak zawsze na jego widok
Pogadałam z nim jeszcze dobre pół godziny i musiałam iść do domu żeby Rosy się nie martwiła. Wróciłam do domu, Rosy leżała w salonie i czytała książkę
- Co tak długo Cię nie było - krzyczała
- Bo byłam z Niall'em w kawiarni - odpowiedziałam jej i poszłam do kuchni
- Uuu i co , ? - spytała wchodząc do kuchni
- Nic takiego , zaprosił mnie w piątek do siebie bo chcę mi kogoś przedstawić - w tym momencie moja mina zżędła
- To chyba dobrze p powiedziała
- Niee, bo jak jest to jakaś dziewczyna Rosy ja go kocham i nie chcę widzieć jak z jakąś inną się mizia - już praktycznie krzyczałam ale potem domyśliłam się że powiedziałam za dużo
- Wiedziałam wiedziałam że ty go kochasz wiedziałam spoko nikomu nie powiem - puściła oczko i wyszła.
Poszłam do salonu pooglądać telewizję. W między czasie zadzwoniła mama i spytała się czy u nas wszystko w porządku. Pooglądałam jeszcze chwilę telewizję i poszłam do pokoju. Wykąpałam się i ubrałam piżamę. Zaraz wskoczyłam do łóżka i zasnęłam.
* Tak mijał dzień za dziń w między czasie spotkałam się z Drecy i w końcu nadszedł Piątek*
Wstałam o 10:00 poszłam wziąć kąpiel. Leżałam w wanie dosyć długo. Wyszłam z wanny i ubrałam się w zwykły dres. Z łazienki poszłam do kuchni zjadłam śniadanie. Rosy zaraz wstała też zrobiła sobie śniadanie i dosiadła się do mnie przed telewizor. Spojrzałam na zegarek była już 15 : 49 wstałam z kanapy i poszłam do siebie do pokoju szykować się. Wybrałam beżową sukienkę z kokardą, beżowe buty na koturnie. Włosy wyprostowałam i pomalowałam się lekko. Na zegarku była 18 00.Wyszłam z pokoju.
- Jeju Alice jak ślicznie wyglądasz - powiedziała
- Jak zwykle przesadzasz - zarumieniła się
- Nie nie przesadzam teraz idź bo się spóźnisz miłej zabawy - powiedziała i uśmiechnęła. Wzięłam telefon, klucze, błyszczyk i wrzuciłam to do czarnej torebki. Rosy w między czasie zadzwoniła po taxi. Zwarta gotowa i wyszłam. Pod budynkiem czekała już taksówka. Wsiadłam do taxi i ruszyliśmy. Po drodze zastanawiałam się nadal kto jest tą osobą. W końcu dojechałam zapłaciłam i wysiadłam. Stanęłam przed drzwiami domu i zapukałam. Drzwi otworzył mi Niall ubrany był w czarne spodnie z opuszczonym krokiem. koszulę w kratkę i buty nad kostkę.
- Alice jaki ślicznie wyglądał - uśmiechną się
- Dziękuję ty również - zaprosił mnie do środka. Pokazała mi wielką jadalnie była bardzo ładnie urządzona. Na stole były 3 nakrycia. Niall zaprosił mnie do stołu odsuną mi krzesło i usiadłam on siadł koło mnie. Rozmawialiśmy ale przerwał nam dzwonek do drzwi.
- Ooo to już mój gość - wstał i poszedł w kierunku drzwi. Czułam jak ręce mi się pocą i serce wali mi jak szlone. Niech to nie będzie tylko żadna ładna dziewczyna błagałam. Po chwili moim oczom ukazała się....
* jest już 12 jak szybko to idzie. Jutro wstawię 13 w swoim "magicznym zeszyciku" mam już 17 rozdziałów. Powiem wam tylko że akcja zacznie się rozkręcać coraz bardziej a teraz zapraszam do dalszego czytania*
Nowe opowiadanie by Kamila - 1 rozdział ♥
Zanim wstawię nowy rozdział mojego opowiadania chciałam wam pokazać drugie opowiadanie które będę zamieszczać tutaj nie będzie ono zbyt często ale będzie nie jest to mojego autorstwa tylko mojej koleżanki Kamili mam nadzieję że przyjmiecie jej opowiadanie bardzo ciepło jak moje.
Rozdział 1
~*~*~*~
- Martha , idziesz ze mną ?! – zawołała wysoka brunetka , z
nutką zniecierpliwienia w głosie , czekając na swoją przyjaciółkę.
Obydwie szły przejść się po okolicy , do której ‘świeżo’ się
wprowadziły.
- Idę już , idę ! – odkrzyknęła Martha, biegnąc ku
zniecierpliwionej przyjaciółce , trzymając w jednej ręce niebieskiego trampka
marki Convers ,a drugiego założonego na nogę.
Pośpiesznie założyła drugiego , buta i oznajmiła ,że jest
gotowa do wyjścia.
- A jak spotkamy One Direction , to chyba z radości oszaleję
! To będzie cudowne przeżycie , Cam ! A jeśli spotkam Nialla ?! O mój Boże .
Camilla dobrze wyglądam ? Chcę dobrze się zaprezentować ! – zaczęła się
stresować sytuacją , jaka mogła nastąpić.
- Wyglądasz pięknie , jak zawsze – uśmiechnęła się do Marthy
, zamykając drzwi od mieszkania na klucz , a następnie chowając go (klucz xD)
do tylnej kieszeni, obcisłych spodni .
- Chodź już , błagam – jęknęła zniecierpliwiona szatynka ,
przeskakując ze znudzenia z nogi na nogę.
- Jak byś zapomniała.. to JA na Ciebie czekałam , a nie TY na
mnie – fuknęła , obruszona Camilla, ruszając wraz z przyjaciółką ku windzie w
bloku.
To w Londynie zaczęła się ich historia życia …
~*~*~*
- Zrobię wszystko, aby zdobyć bilety na ten koncert w
Londynie. Słyszałam ,że większość biletów obok sceny jest WYPRZEDANYCH ! Camilla
, trzeba coś zrobić , bo jak nie to ja się załamię i … - Martha ciągle nawijała
o koncercie 1D w Londynie , który miał się odbyć za 3 MIESIĄCE.
- Martha … - szepnęła Camilla , stojąc wmurowana na środku
chodnika .
- Co jest ? – zapytała zaciekawiona szatynka . Widząc ,że
brunetka wpatruje się oszołomiona w jeden punkt ,wzrok Marthy po kilku
sekundach też tam się zatrzymał , a po chwili dziewczyna nie mogła uwierzyć
własnym oczom.
- O na mojego Boga Nialla ! – wykrzyknęła – Ja śnię , czy to
się dzieje naprawdę ?!
- Chyba jednak nie śnisz , bo ja też widzę ,że na ławce w
parku obok NASZEGO bloku siedzi One Direction ..
- Jezu ! Chodźmy tam ! – Martha zaczęła ciągnąć Camillę w stronę chłopaków.
Kiedy były coraz bliżej nich , Martha o mało nie zemdlała.
- O Boże ,Martha nie panikuj . To tylko piątka zwykłych
chłopaków , którzy spełnili swoje marzenia !
- Zwykłych ?! Ty nazywasz ich ZWYKŁYMI ?! Oni są CUDOWNI !
- To chodź , bo Ci uciekną – Camilla ukazała białe zęby w
szerokim uśmiechu ,a następnie spokojnym krokiem ruszyła ku 1D.
Kiedy Marthę i Camillę dzieliło kilka metrów od chłopaków ,
niewiadomo kiedy , ‘’wyrósł’’ przed nimi Paul – ochroniarz 1D.
- Nie podchodzić tam . Chłopaki chcą trochę prywatności.
- Decydując się na sławę , rezygnują z prywatności – warknęła
Camilla pod nosem , lecz mężczyzna to usłyszał i spojrzał na nią z uniesionymi
brwiami.
- Hej Paul , pozwól im tu podejść ! – zawołał Niall , a
Martha słysząc jego głos ponownie prawie zemdlała.
Ochroniarz zszedł im z drogi i gestem ręki wskazał ,aby
podeszły do chłopaków.
Camilla złapała przyjaciółkę za rękę i zaczęła ją ciągnąć za
sobą , ponieważ Martha z podekscytowania chyba zapomniała jak się chodzi.
Uśmiechnięta brunetka stanęła przed chłopakami , a Martha z
przejętą miną zapytała.
- To naprawdę wy ?
- Jak widać – wyszczerzył się Niall.
- O mój Boże , ja … ja .. Cam… ja chyba zemdleję z emocji . –
rzekła Martha , wyraźnie blednąc.
- Martha ,uspokój się – nakazała brunetka.
- Siadaj , i nie mdlej – roześmiał się Liam , ustępując dziewczynie
miejsce. Ta zaś cała w skowronkach zajęła poprzednie miejsce Liama.
- Nie widzieliśmy Was tu wcześniej . – oznajmił Harry , a
Camilla spojrzała na niego z rozbawieniem.
- Nie dziwię się ,
wreszcie Londyn jest duży . – odparła.
- Chodzi mi ,że nie widzieliśmy Was w tej okolicy. A znamy ją
dobrze , bo ja mieszkam tam – wskazał na blok , w którym również mieszkały
dziewczyny.
- My też ! – pisnęła uradowana Martha, a Camilla widząc
radość u przyjaciółki , uśmiechnęła się szeroko.
- To dlatego ,że nie dawno się tutaj wprowadziłyśmy ze
względu na studia - odparła brunetka.
- Także na pewno się jeszcze spotkamy – dopowiedział Zayn.
- Z pewnością – odezwała się już spokojnie Martha.
- Chłopaki idziemy . Za godzinę macie wywiad , musicie się
przygotować – oznajmił Paul , podchodząc do grupy nastolatków.
- Dobrze tato – odparł zgodnie zespół ,a następnie wybuchli
śmiechem razem z dziewczynami .
- Jak widzicie musimy się zbierać – oznajmił Louis i wszyscy
wstali z miejsc , żegnając się.
- Do zobaczenia .
- Przekaż swojej przyjaciółce , że jest bardzo ładna –
szepnął Niall do Camilli , lekko zawstydzony.
- Przekażę – uśmiechnęła się szeroko , wyobrażając sobie
reakcję Marthy.
- Mam nadzieję ,że jeszcze się zobaczymy – szepnął Harry ,
przechodząc bardzo blisko brunetki.
Z uniesionymi brwiami ,oglądnęła się za nim ,w tym samym
momencie , w którym on spojrzał przez ramię na nią , uśmiechając się szeroko.
Oszołomiona odwróciła się w stronę przyjaciółki.
- Wszystko w porządku ? Masz minę , jakby ktoś Ci się
spodobał. – oznajmiła Martha , z cwanym uśmieszkiem.
Camilla spojrzała na nią z politowaniem.
- Chodź idziemy . – oznajmiła , pomagając wstać przyjaciółce
z ławki.
- Mam nadzieję ,że ich jeszcze spotkamy. Niall na żywo jest
jeszcze piękniejszy i ma jeszcze piękniejszy głos jak na filmikach !
- A jak byś zareagowała , gdybym powiedziała Ci ,że Niall
kazał Tobie przekazać ,że jesteś bardzo ładna? – uśmiechnęła się Camilla ,
spoglądając kątem oka na przyjaciółkę.
- Na pewno bym się ucieszyła , wiedząc ,że chłopak z moich
marzeń sądzi ,że jestem ładna i … - opowiadała z zamyśleniem ,a po chwili jej
wyraz twarzy zmienił się na zdezorientowany i zdziwiony.
- Ej ! Okłamujesz mnie , prawda ?! – oburzyła się.
- Oszalałaś ? Przecież NIGDY Cię nie okłamałam ! Dobrze o tym
wiesz.
- O mój Boże czyli
Niall powiedział do Ciebie ,że jestem ładna ?! – zawołała zdziwiona , a Camilla
pokiwała twierdząco głową.
- Nie wierzę , nie wierzę ! TO NAJSZCZĘŚLIWSZY DZIEŃ W MOIM
ŻYCIU ! Dzięki Ci Boże , że mnie wysłuchałeś ! – zaczęła krzyczeć i wznosić
ręce ku niebu , a ludzie przechodzący obok dziewczyn , patrzyli na Marthę jak
na niezrównoważoną psychicznie.
Ale ona się nie przejmowała , wreszcie to najszczęśliwszy
dzień w jej życiu , prawda ?
~*~
* uwielbiam już jej opowiadanie oczywiście Kamilo czekamy dalej ; D *
18.04.2012
11 Rozdział - Everything About You ; D
Pobudka tego ranka nie była przyjemna. Chłopcy wlecieli do nas do pokoju i zaczęli skakać po naszych łóżkach.
- Chłopaki. ! - krzyknęłam
- Co , ? - powiedzieli równocześnie
- Odbiło wam - powiedziała Rosy
- Wstawajcie śniadanie jest na stole a ja jestem głodny - krzykną Niall
- Już wstajemy - powiedziałam
- To dobrze - powiedział Liam i wyszli z pokoju
- A i ubierzcie stroje kąpielowe pójdziemy nad takie jezioro fajne - wrócił się Zayn i wyszedł
Wstałyśmy z łóżka ubrałyśmy stroje kąpielowe i na to jakieś ciuchy. Zeszłyśmy na dół na stole było śniadanie które przygotował Liam.
- Mmm Liam nie znałam cię od tej strony - powiedziała Rosy widać że lekko się zarumieniła
Liam momentalnie zarumienił się. Siedliśmy do stołu i zaczęliśmy jeść. Niall jak zwykle nałożył sobie najwięcej. Po śniadaniu chłopcy kazali nam iść po jakieś ręczniki bo zaraz wychodzimy. Poszłam szybko na górę wzięłam ręcznik i zeszłam.
- Gotowe , ? - spytał Loui
- Taak - powiedziała Rosy i wyszliśmy
Po 10 min byliśmy już na miejscu. Jezioro było takie piękne i czyste. Rozłożyłam sobie ręcznik i ściągnęłam ciuchy. Niall, Louis i Harry gapili się na mnie jakbym jakieś przestępstwo popełniałam, Zayn aż zagwizdał a Liam był zajęty Rosy. Nie przeszkadzało mi ro właśnie było mi miło że jakiś chłopaka na mnie patrzy. Jak patrzyłam czasem na Rosy to jej zazdrościłam miała takie wielkie powodzenie u chłopaków. Położyłam się a chłopcy i Rosy poszli się kąpać. Szczerze nie lubiłam za bardzo kąpieli w jeziorach itp. W pewnej chwili zauważyłam jak Louis i Harry biegną do mnie złapali mnie i biegli ze mną do wody.
- Nieeee prosze was nie tylko nie to - krzyczałam ale było już za późno bo już pon 2 sekundach byłam w wodzie. Kiedy już siuę wynużyłam naskoczyłam na plecy Hazzy i zaczęłam go podtapiać zemsta była słodka. Wyszłam z wody owinęłam się ręcznikiem i usiadłam na kocu cała się trzęsłam. Chwile potem Niall koło mnie usiadł.
- Może lepiej zabiorę cię do domu żebyś się przebrała i napiła czegoś ciepłego - powiedział
- Do-do-dobry pomysł - powiedziałam
- Widzicie co narobiliście może przez was być chora - krzykną go Hazzy i Louis'a.
- Przepraszamy - odpowiedzieli
- Ni-ni-nic si-się nie stało, Nia- Niall możemy ju-już iść - nadal cała się trzęsłam
-No jasne - wstaliśmy i wyszliśmy z plaży i spokojnym krokiem ruszyliśmy w kierunku domu. Po drodze jak zwykle miło nam się rozmawiało. Doszliśmy do domku poszłam na górę wzięłam prysznic i ubrałam się w czyste ciuchy. Schodziłam po schodach kiedy przypadkowo usłyszałam rozmowę Niall'a z kimś.Stanęłam tak aby mnie nie zauważyli.
- Stary kiedy masz zamiar jej to powiedzieć - to był Harry rozmwiali praktycznie szeptem
- Jak będzie odpowiedni czas - nadal rozmawiali szeptem
- Yhm miałeś dzisiaj to zrobić a tu nic masz jej powiedzieć bo ja za ciebie to zrobię - praktycznie już krzyczał
- Zrobię to obiecuję a teraz siedź cicho bo może zejść lada chwila
- No dobra - powiedział z oburzeniem
O co chodzi, ? Co on mam mi powiedzieć nagle w głowie miałam 1000 myśli na minutę. No dobra zeszłam na dół tak jakby nigdy niby nic. Na stole stała ciepła herbata napiłam się i od razu zrobiło mi się ciepło.
W końcu ta sielanka musiała minąć kiedy wszyscy wrócili zebraliśmy się i wsiedliśmy do busa 1D. Droga do domu szybko zleciała. Wszyscy spali Harry na Louis'e a Zayn z drugiej strony wyglądało to słodko a zarazem śmiesznie. Rosy spała oparta o Liam'a , a Niall spał mi na kolanach. Dojechaliśmy pod dom obudziłam Niall'a który zerwał się od razu na równe nogi. Pożegnałyśmy się i podziękowałyśmy za wspaniały weekend. Wysiadłyśmy i ruszyłyśmy do windy. Weszłyśmy do mieszkania i od razu rzuciłam się na kanapę i włączyłam telewizor. Rosy poszła do pokoju ale po 5 min wyleciała jakby się coś paliło.
- Alice, Alice wejdź szybko na twiterr'a - krzyczała
- Co się stało - spytałam
- Nie gadaj tylko idź zobacz - nadal krzyczała
- No dobra - wstałam z kanapy i poszłam do pokoju wziąść laptopa. Wzięłam i siadłam na łózko i zalogowałam się na tt. Przeglądałam posty i zatrzymałam się na poście Niall'a " Nienawidzę tego, że tak bardzo Cię potrzebuje". O co chodzi najpierw rozmowa a teraz to nie rozumiem już nic. Czyżby Niall miał dziewczynę. Bolało mnie to bo bo chyba się w nim zakochałam, no kurczę co ja gadam nie chyba tylko na pewno. Czułam się z nim wspaniale taka bezpieczna i szczęśliwa. Zawsze jak go przytulam w brzuchu mam takie ciepło. A teraz może okazać się że ma inną jak mam patrzeć jak on będzie się z nią trzymać i całować będę musiała powstrzymywać łzy. Wylogowałam się z tt i wyłączyłam laptopa. Odłożyłam laptopa i usiadłam na parapecie. Czemu ja zawsze mam takiego pecha do chłopaków ale przypomniała mi się jedna z naszych rozmów jak mówił że nie ma dziewczyny i nie chcę mieć. Nie chciałam już się zamęczać własnymi myślami . Z myśli wyrwał dźwięk telefonu który właśnie dzwonił.
* tak o to jest już rozdział 11. Przykro mi jest bo nikt nie wysłał żadnej pracy trudno może następnym razem ktoś wyśle. Dobra dziękuje za miłe komentarze i za wyświetlenia. Chcę też podziękować osobą której pomagają mi pisać rozdziały. Teraz będę starała się dodawać rozdziały regularnie*
16.04.2012
Nowi bohaterowie ; )
wpadałam tylko na chwilę bo moja mama wyszła więc mogę dodać wam bohaterów którzy byli i pojawią się nie długo ; D
Sam -17 lat była przyjaciółka Alice w tej chwili jest w związku z Lukiem był chłopak Alice. Oboje chcą zniszczyć życie Alcie ale czy uda im się.
Drecy - 17 lat znajoma Alice którą spotkała w Londynie nie długo też może się okazać że wniesie zamieszanie do jej życia.
Mike -17 lat kolega Alice z uczelni. Jest miły i sympatyczny, Podoba mu się Alice ale ukrywa to. Camil jest jego dobrą przyjaciółką.
Luke -18 lat były chłopak Alice obecnie w związku z Sam. Obije próbują zniszczyć jej życie i marzenia.
Camil - 17 lat dobra koleżanka Alice dobrze się dogadują. Jest przyjacielska i dobrze dogaduje się z ludźmi.Podoba jej się Mike ale też wie że Maik'owi podoba się Alice i nic mu nie mówi.
.
* więc przedstawiam wam jeszcze raz nowych bohaterów i dziękuję za miłe i szczere komentarze. Jeszcze raz chciałam wam przypomnieć o konkursie zależy mi na nim tym chcę żeby chociaz 3 parce dostałc a jak na razie nic nie mam bardzo was proszę napisz cię coś może nagroda nie jest najlepsza ale zachęcam do konkursu tu jest adres e -maila martunia2014@tlen.pl*
Subskrybuj:
Posty (Atom)