14.04.2012

10 Rozdział - Baby You Light Up My Word Like Nobody Else ♥

Obudziłam się w dobrym humorze bo wiedziałam że dzisiaj chłopaki zabierają nas na wycieczkę. Chodziło mi tylko jedno pytanie po głowie mianowicie gdzie nas zabierają. Dochodziła godzina 10. Ubrałam się w niebieskie szorty, kremową bokserkę a na to założyłam luźny bluzkę z napisem NYC i czarne vansy. Do torby spakowałam potrzebne ciuchy. Wyszłam z pokoju i poszłam do Rosy. Spała jeszcze więc postanowiłam ją obudzić.
- ee Rosy , Liam przyszedł mam mu powiedzieć że śpisz - powiedziałam ledwo co powstrzymując się od śmiechu
- Co?! Już wstaję - podniosła się z łóżka i wybiegła do salony
- Żartowałam chciałam tylko żebyś wstała z  łóżka - śmiałam się 
- Ta bardzo śmieszne - krzyknęła
Wiem wiem jestem wrednym człowiekiem ale cóż taki mam charakter nikt go nie zmieni. Rosy już do niego się przyzwyczaiła. Weszłam do kuchni gdzie siedziała Rosy. Zaraz weszła mama.
- Dziewczynki ja lecę na tydzień do Polski a może nawet dwa tygodnie bo mam parę spraw do zamknięcia tam za 2 godziny mam samolot więc żegnam się z wami - podeszła do nas i przytuliła nas
- Dobrze i obiecujemy będziemy grzeczne - powiedziałam
- No mam taką nadzieję to ja już idę bo taskówka czeka do zobaczenia nie długo - pożegnała się i wyszła
- Pa - powiedziałyśmy równocześnie 
Czyli miałyśmy całe mieszkanie dla siebie na całe dwa tygodnie. Cieszyłyśmy się ale widziałyśmy że nie możemy zrobić nic głupiego bo moja mama więcej nam nie zaufa. Rosy poszła się szykować. Ja w tym czasie poszłam się uczesać i pomalować.Spojrzałam na zegarek była już 15 : 00. Byłam już zwarta i gotowa. Wyszłam z pokoju Rosy też juz siedziała gotowa. Miałyśmy jeszcze około godziny więc postanowiłyśmy po oglądać telewizor. Przerwało nam pukanie do drzwi szybkim ruchem spojrzałam na zegarek była 15 : 52..
- Czyżby chłopcy - powiedziałam do Rosy. Wstałam i poszłam w kierunku drzwi otworzyłam a za nimi stał Louis. 
- No i jak gotowe - uśmiechną się 
- Pewnie czekaj tylko weźmiemy rzeczy zawołałam Rosy wzięłyśmy swoje torby i wyszliśmy. Zamknęłam drzwi i weszliśmy do windy. Pod budynkiem stał słynny bus One Direction. Zapakowałyśmy się i weszliśmy do busa.
- No to gdzie jedziemy - zapytała Rosy
- Niespodzianka - krzykneli chórem 
Tak jak zwykle niespodzianka trochę się bałam bo po  nich można się wszystkiego spodziewać. W busie było party hard na całego ja aż płakałam ze śmiechu z resztą nie tylko ja. Podróż bardzo szybko zleciała za nim się obejrzeliśmy byliśmy już na miejscu. Przez drogę też obserwowałam Niall'a który patrzył się na mnie i uśmiechał jak to miałam odebrać hmm nie wiem sama. Wysiedliśmy z busa moim oczom ukazała się piękna duża polana i duży drewniany domek.
- to jest ta niespodzianka - spytała Rosy
- No tak , nie podoba się wam - spytał przerażony Harry 
- Nie jest cudowna - powiedziałam
- Uhh to dobrze - odetchną z ulga Niall
Chłopcy pokazali na naszą sypialnie i kazali na zejść o 19 : 00 na ognisko. Ognisko nawet fajny pomysł, szykuję się dobra zabawa. Rozgościłyśmy się i zeszłyśmy do salonu oglądać telewizor. W salonie siedział Liam, Rosy już koło niego siedziała, a ja usiadłam koło niej z drugiej strony. Zbliżała się 19 : 00 poszłam do pokoju po bluzę i szoru przebrałam w dżinsowe rurki. Zeszłam na dół i wyszłam do ogrodu. W ogrodzie paliło się wielkie ognisko, było idealnie. Wokół ogniska były ustawione kłody drzewa. Chłopcy i Rosy już tam siedzieli. Podeszłam do nich i usiadłam między Harry'm a Niall'em. Niall miał gitarę co oznaczało że będą śpiewać. Usmażyliśmy kiełbaski i oczywiście nie obyło się bez żartów Louis 'a  i Hazzy. Przyszedł moment na piosenki. Niall zaczą grać One Thing a reszta zaczęła śpiewać. Przy refrenie śpiewałyśmy razem z nimi. Kiedy skończyli Niall zaczą grać melodię do More than this. O nie tylko nie ta piosenka ja przy niej ryczę musiałam powstrzymać łzy. Niall cały czas na mnie się patrzył , a jak zaczą śpiewać swoją zwrotkę to już całkiem swój wzrok skupił na mnie. Czułam znowu to ciepło takie samo podczas kiedy mnie przytulał i kiedy całował w policzek. Chłopcy zauważyli że się na mnie cały czas patrzy i tylko się uśmiechali jak gdyby nigdy nic. Przeprosiłam chłopaków i poszłam do pokoju.
- Alice poczekaj - zwołał mnie Niall kiedy wchodziłam po schodach
- Tak Niall - zatrzymałam się
- Yyy mam coś dla ciebie - wyją z kieszeni pudełko i podał mi je, otworzyłam pudełko w środku był naszyjnik z koniczynką
- Ale ja nie mogę tego przyjąć - powiedziałam 
- Nawet mnie nie denerwuj weź to , to ma ci przypominać o mnie - mówił
- Przecież ja nigdy o tobie nie zapomnę - powiedziałam uśmiechając się
- No i co ale proszę weź to - mówił coraz bardziej podniesiony głosem
- No dobrze - ostatecznie zgodziłam się i poczochrałam go po jego włosach. Na jego twarzy zagościł od razu uśmiech i lekkie rumieńce to było takie słodkie. Przytuliłam go i podziękowałam za prezent. Poszłam do łazienki wzięłam szybki prysznic, ubrałam piżamę i położyłam się do łóżka. Nie mogłam zasnąć w mojej głowie był obraz Niall'a który się słodko na mnie patrzył. Słyszałam jak Rosy wróciła do pokoju, chciała zrobić to jak najciszej ale jej to coś nie wyszło. Nie mogła dalej spać zeszłam na dół do kuchni po szklankę wody. W kuchni siedział Zayn pogadałam z nim jakieś 10 min i poszłam z powrotem do łóżka. Tym razem zasnęłam szybko może potrzebowałam takiej rozmowy przed snem.


* tak jest już 10 rozdział ^^. Obiecałam że jak będzie już 10 to zrobię konkurs.*


UWAGA KONKURS
Więc polega na tym żeby napisać ciekawe opowiadanie na temat 1D.Opowiadanie ma być ciekawe, wesołe może być też śmieszne. Prosiłabym tylko żeby nie były smutne. Trzy najciekawsze wstawię na mojego bloga. Opowiadania proszę wysyłać na adres e - maila martunia2014@tlen.pl. Konkurs trwa do 18.04.2011 do godziny 18. Zachęcam do udziału.

5 komentarzy:

  1. ciekawy ciekawy czekam dalej ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Zajebiste ! czekam na nexta ! <33 Zapraszam do mnie ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. Co do tego konkursu to mam opowiadanie , kilka odcinków napisać czy jeden odcinek ? ; >

    OdpowiedzUsuń